Zrobiło mi się wstyd,że tak ją uderzyłem. Znowu nad sobą nie zapanowałem... Spojrzałem na suczkę. Bardzo chciała bym z nią został. Ja mimo wszystko musiałem iść. Cóż byłem Alfą i miałem swoje obowiązki. Ten tytuł do czegoś zobowiązywał. Patrole,zarządzanie i masa wielu innych bardzo ważnych rzeczy. Co prawda Garry mi pomagał bo od tego jest Beta ale i tak mieliśmy tego multum do roboty.
- Bardzo bym chciał ale...
- Proszę - suczka spojrzała na mnie tymi błękitnymi oczami z wielką prośbą.
- Niestety bardzo bym chciał ale naprawdę nie mogę - spojrzałem na nią przepraszająco,a potem wyszedłem z jaskini rzucając słowa by wyzdrowiała.
Luna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz