-Ja nie jestem słodki!-syknąłem, niczym szczenię. Shai przewróciła z lekka oczami.-Zresztą, Shairenn, sama jesteś ''duża''.
Shairenn fuknęła.
-Wiesz, ile razy chciałam być twojego wzrostu? Popatrz pod kątem plusów, Garry. Przeciśniesz się wszędzie. Duże psy cię nie zauważą-tłumaczyła.
-Rozmawiasz ze mną, jak ze szczenięciem, Shai-parsknąłem.
-Shai?-spytała delikatnie. Łoooj, palnąłem.
-Yep-mruknąłem.
-Słodkie-szepnęła, śmiejąc się. Wziąłem rozbieg i uderzyłem w nią całym ciałem. Suka zachwiała się, po czym upadła na ziemię.
-Nie jestem słodki!-zaśmiałem się.
Shairenn? ♥ XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz