piątek, 25 listopada 2016

Od Luny C.D Anubis

Szłam powoli wśród jaskiń psów. Byłam nowa. Nie znałam tu nikogo. Niektóre psy mówiły do mnie 'dzień dobry' a ja odpowiadałam 'cześć'. Czułam się nieswojo.
Nagle zauważyłam przystojnego huskiego. Był około w mym wieku. Podejdę, zdecydowałam i poszłam w kierunku psa. On zatrzymał się.
- Dzień dobry... - przywitałam się nie pewnie i uśmiechnęłam się a pies to odwzajemnił.- Jestem...Jestem Luna... Nowa suczka...
- Witaj w naszej sforze, Luno. Jestem Anubis... Alfa stada... - zaczął mnie okrążać aż poczuł się pewniej.
- Witaj, wspaniały alfo, Anubisie - ukłoniłam się patrząc na niego moimi przerażająco niebieskimi ślepiami.
- No dobrze, już starczy - uśmiechnął się ale w jego głosie i tak słychać było rozkaz.
- Napewno będziesz wspaniałym przywódcą - oznajmiłam a on uśmiechnął się dumny z komplementu.
- Niech zgadne, jesteś... Szpiegiem? - popatrzył na mnie a ja przytaknęłam. - To dobrze, napewno jestes sprytna i zwinna, Luno.
- Dziękuję, Wielki alfo, Anubisie... - znów się ukłoniłam. - Dziękuję za komplement.
- Nie ma za co - powiedział i popatrzył daleko za mnie. Odwróciłam się, za mną stał jakiś pies.
- Cześć - powiedziałam zaskoczona.
- Witaj, Avenger - powiedział poważnie Anubis. - Chcesz się mnie o coś zapytać?
- Nie, nie dziękuję - odpowiedział, ukłonił się i odszedł.
- To był Avenger, jest mordercą na zlecenie - szepnął do mnie husky i zaprosił mnie do jego jaskini. Weszliśmy tam w tym samym czasie.

Anubis?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz